niedziela, 30 marca 2025

Pablieton. Mentzen. Liberał czy mułła?

Więcej o mokrym śnie Mentzena >>>


Kaczyński pokonany z marszu. Zgnij, przepadnij!

Więcej o kolejnym kłamstwie Kaczyńskiego >>>


Odwracanie prawdy - medota Kaczyńskiego i PiS

Więcej o odwracaniu prawdy przez Kaczyńskiego >>>


Do debili - wyborców Konfederacji

Więcej o rozpadzie PiS i Kaczyńskiego >>>


Wielki Marsz Patriotów

Więcej o Wielkim Marszu Patriotów >>>


czwartek, 27 marca 2025

Mentzena zgwałcony umysł

 



Eliza Michalik: Niezależne i uczciwe media są kluczowe dla naszej wolności i demokracji

 

Zaczyna to wyglądać jak regularna bitwa o prawdę, tyle że redakcje i media, a także pojedynczy dziennikarze, stoją w niej po stronie zła.


Pozwólcie, że nazwę to wprost. Kiedy jakaś redakcja bierze pieniądze od polityków, a później pisze peany na ich cześć i nie pozwala swoim dziennikarzom ich krytykować -  to jest przekupstwo. W takiej sytuacji ta redakcja i wszyscy jej dziennikarze tracą wiarygodność, bo w oczywisty sposób ich działania stają się podporządkowane interesom polityków, od których biorą pieniądze, a nie interesom odbiorców.


To klasyczny konflikt interesów: nie możesz brać pieniędzy od kogoś, kogo kontrolowanie jest twoim obowiązkiem.


W takich właśnie sytuacjach sędziowie wyłączają się z orzekania - gdy rozprawa dotyczy ich dobrego znajomego, członka rodziny lub przyjaciela, bo wiedzą, że nie będą w stanie zachować obiektywizmu.


Redakcja, która robi takie rzeczy, z premedytacją kłamie, tak jak kłamią politycy, którzy w porozumieniu z nią oszukują wyborców. W istocie obie te grupy: politycy i skorumpowanie dziennikarze działają wówczas w zmowie przeciw obywatelom.


Czytelnicy i widzowie mojego kanału YouTube często pytają jak to możliwe, że największe afery trwają w Polsce trzy dni, że media nie kontynuują mówienia o nich, aż do rozwiązania sprawy, tylko pozwalają im umrzeć śmiercią naturalną. Że największe redakcje i dziennikarze dziwnie nabierają wody w usta, gdy trzeba jednoznacznie skrytykować jawne przestępstwa prorosyjskich, autorytarnych polityków, mało tego – zapraszają ich do programów i pozwalają szerzyć dezinformacyjne tezy.


Najgorsze jest to, że zła reputacja medialno-politycznej ośmiornicy oplatającej Polskę dotyka uczciwych dziennikarzy, których jest wielu. Tych od lat walczących o przywrócenie w Polsce rządów prawa, którzy za rządów PiS mówili prawdę, narażając się na szykany.


Ale w końcu tak właśnie działa dezinformacja: wytwarzając chaos i mieszając prawdę z kłamstwem tak, żeby już nikt w niczym nie umiał się połapać i żeby nikt nikomu nie wierzył.

 

Będziesz siedział za wyłudzenie 91 mln EUR z RARS, Pinokio

Więcej o przesłuchaniu Mateusza Morawieckiego >>>